Tuż Przy Torach - Wańkowicza
Gość
Tyle razy juz ten temat byl wałkowany ale do niektorych "mądrych" inaczej to nie dociera.Jak skonczyl sie problem z glosnymi studentami to pojawili sie nastepni 'wspaniali' sąsiedzi,ktorzy nie rozumieja ze sciany sa jak z papieru i wszystko słychac co sie u nich dzieje. Co więcej, odwrotnie niz u 99% ludzi, u nich życie zaczyna sie o 22 trwa do rana (wraski,śmiechy,telewizor i tym podobne)
Mam nadzieje ze sąsiedzi o ktorych mowa czytaja to forum i moze troche sie zastanowia. Naprawde nie chcielibysmy codziennie dzwonic po policje, bo oni maja wazniejsze sprawy do roboty ale chyba nie widze innego sposobu. Ludzie troche kultury i szacunku dla innych!!!
Gość
O którym mniej więcej mieszkaniu mowa? Mieszkam na parterze i nic nie słyszę (może dlatego, że cały czas pracuję na nocki ).
Niedawno wprowadziliśmy się do tej klatki. Już przed wprowadzeniem się czytaliśmy forum i mieliśmy poważne obawy z powodu tych cienkich "jak papier" ścian. Obawy, że my będziemy wszystko słyszeli i że my niechcący też będziemy "słyszani" nawet jeśli nie będziemy się zachowywali ponad normę. Poważnie myślałem jeśli nie popełniłem błędu wprowadzając się tu!
Na szczęście po kilku spędzonych dniach i przespanych nocach muszę stwierdzić, że jest ok. My nic nadzwyczajnego nie słyszymy (może mamy spokojnych sąsiadów? DZIĘKUJEMY!) ani do nas nikt nie przyszedł się skarżyć (może to kwestia czasu bo mamy małe dziecko :<).
Mam nadzieję, że sytuacja się poprawi u Pana/i "54"!
Offline
Gość
mieszkaniec 54 napisał:
O którym mniej więcej mieszkaniu mowa? Mieszkam na parterze i nic nie słyszę (może dlatego, że cały czas pracuję na nocki ).
10 , 14, na pewno