Tuż Przy Torach - Wańkowicza
Gość
Witam(mimo wszystko) serdecznie Wszystkich Wańków ;-) Jak to bywa niestety, czarna owca musi się w każdym środowisku znaleźć. U nas- w Wańkowej Krainie Baśni- tą rolę sukcesywnie podkreśla i dominuje KLATKA 56... osz to zakała... W mieszkaniu nr 21 w/w klatki, ktoś chyba maltretuje psa rasy LABRADOR GOLDEN RETRIVER(cudem udało mi się namierzyć), albo mi się wydaje... W każdym razie przez ostatnie dwa tygodnie słychać za ścianą żałosne wycie i skomlenie psa, głównie późniejszymi wieczorami. Czy ktoś ma jakieś blade pojęcie co się dzieje w tym mieszkaniu? Może jacyś bliżsi sąsiedzi??? Proszę o odpowiedzi, bo aż się serce kraje jak słyszę to wyjące zwierzę. Pozdrawiam, do miłego.
Gość
Mieszkam w innej klatce i nic nie słysze,ale gdybym miała podejrzenie o coś takiego u mojego granicznego sąsiada nieomieszkałabym pójść do niego i zapytać o co kaman... oby oczywiscie to byla tylko tesknota psa przebywajacego w samotnosci.. a nie kolejna historia podobna do ostatniej o maltretowanych kotach czy piesku rasy Husky...
Gość
Mieszkamy na tym samym piętrze i nie zauważyłam, by "nowi" źle traktowali swego psa.. (swoją drogą mili i w mojej obecności agresji w stosunku do psa nie okazywali, wręcz przeciwnie..) Skomlenie rzeczywiście słychać od jakiegoś czasu jednak nie wiem skąd dochodzi...
Ale z drugiej strony nasz psiak (terier - więc mały, a głośny) na weekend też skomlał wieczorem - córka organizowała przyjęcie urodzinowe i psiaka zamknęłam w sypialni, aby nie dostał zawału pod nogami rozwrzeszczanych maluchów. Przykro mi, jeśli było zbyt głośno ale to dla jego bezpieczeństwa
Pozdrawiam